.
był plan >>> http://moto-fan.pl/showthread.php?tid=486
Spotkaliśmy się z Panią w Odessie
5 maszyn 5 charakterów jeden cel >>> Odessa
Relacja wyprawy
30 maja 2013 START Tychy ze stacji BP godzina 10.00, część ekipy wyjeżdżającej
przejazd na stację na Woli po resztę grupy.
Oprócz wyjeżdżających byli też znajomi z MF którzy nas pilotowali
oczywiści każdy miał swój cel wyjazdu i Arturo to uwiecznił
Dojechaliśmy wspólnie do Międzybrodzia Żywieckiego przy zaporze, gdzie chwilę rozmawialiśmy . Ostatnie poprawki pożegnania i standardowo parę zdjęć a potem każdy pojechał w swoją stronę my w kierunku Bieszczad chłopaki do domu
Po drodze do Bieszczad oczywiście musiał złapać nas deszcz, i stanęliśmy na chwilę na rynku w Starym Sączu.
Mieliśmy coś zjeść ale knajpa została opanowana przez użytkowników Fiata...
Padało aż się jechać nie chciało! ale naładowani wyjazdem napieraliśmy mimo deszczu
Gdzieś po drodze koło Dukli przystanek na stacji i dalej w kierunku Wojtkówki
Po chwili posiadówki ruszyliśmy w kierunku Rymanowa Zdroju, w fajnych klimatach karczmy zjedliśmy obiad
Od tego miejsca naszym celem są Wojtkówka
Ośrodek Wypoczynkowy Wojtkówka
Wojtkówka 32
38-712 Wojtkowa
,Gdzie ma być nocleg i spotkanie z Brzydalem, mieliśmy być o 15.00 żeby pojechać po Bieszczadach (Solina) ale ze względu na warunki i okoliczności dojechaliśmy koło 18.00
Brzydal się trochę naczekał na nas.
Z objazdu lipa, za późno.
Oczywiści trzeba było też przesuszyć swoje rzeczy, zwłaszcza że dopiero zaczynaliśmy podróż
W tak zwanym międzyczasie pojechaliśmy z constim zwiedzić okoliczne sklepiki i kupić co nie co żeby wieczorem było cieplej w pokojach
jednym słowem, Wojtkówkę POLECAMY
I tym sposobem przetrwaliśmy pierwszą noc…
31 maja 2013
Rano szybkie pakowanie, śniadanie, wspólna fota i wyjazd w kierunku granica Polski z Ukrainą, przejście przez Krościenku, do granicy towarzyszył nam Brzydal
Po wspólnej foci pojechaliśmy w kierunku przejścia z UA
I tak dojechaliśmy do granicy Polski
Na granicy celnik polski zwrócił uwagę że jestem z Tychów i zapytał czy znam Ratke z Mikołowa, chwilę z nim rozmawiałem zapytał mnie czy wszyscy jedziemy razem i zawołał nas wszystkich na jedna odprawę.
Cała odprawa na granicy trwała jakieś 40 minut, celnicy ukraińscy pozytywnie nastawieni, żarty, uśmiechy, kilka kwitów i jesteśmy na Ukrainie.
No i jesteśmy wszyscy w Ukrainie !!!
.
______________
Jazda bez granic