Powoli żegnamy się z Ukrainą (ponad 1300km) dojeżdżając do granicy z nieznanym...
Wiele czytałem przed wjazdem do Naddniestrza i rozmawiałem z ludźmi jak tam jest itd.
Za chwilę mamy ostatni etap i sami się przekonamy co i jak.
Ostatnia prosta i ujawnia nam się granica,strona Ukraińska
Od samego początku jadę ze świadomością że będę filmował i robił zdjęcia więc adrenalina rośnie.
Pierwszy test filmowania na granicy miałem już w Polsce na przejściu z Ukraina ale tam jest w miarę cywilizowanie a tu może wydarzyć się wszystko...
ryzykuję i tyle
po przejechaniu pierwszej kontroli milicji Ukraińskiej stanęliśmy na pasie który prowadził jeszcze do celników UA
po około 40 minutach odprawiają nas Ukraińscy celnicy
Przejeżdżamy na stronę Naddniestrza, myślę sobie że nie będzie tak źle jak całość zajęła jakąś godzinę.
(I przypominają mi się czasy jak jechałem kiedyś do Chorwacji i stałem na granicy w Austrii 4h)
Wiec zadowolony jadę dalej
ostatnia kontrola Milicji Ukraińskiej
jadąc okazuje się że już nie ma żadnej kontroli więc z włączoną kamerą jadę prosto do 'PASZCZY LWA' adrenalina rośnie...
powoli mijam przechodniów i podjeżdżam do okienka kontroli granicznej.
Patrzę a tam nikogo nie ma z oczekujących na odprawę... pierwsza myśl to taka że tu na prawdę musi być jazda że taki mały ruch.
Podchodzę do okienka (kamera kręci dalej) i celnik daje mi małą karteczkę oraz informuje że muszę wypisać kilka dokumentów.
I tu się zaczyna cala historia odprawy na granicy. Coś co wyglądało że przejedziemy w kilkanaście minut bo nie było ruchu zamieniło się w kilka godzin...
ale po kolei
stoimy wszyscy przed przejściem i czekamy na to aż ustalę co mamy zrobić z małą białą karteczką
po jakiś 10 minutach celnik woła mnie i mówi (rozmawiałem po rosyjsku) że mam iść do tej dudy na przeciw a tam jego kolega pomoże mi w wypełnieniu innej kartki
więc idę...
Wchodzę do środka i dostaję za małą karteczkę dużą kartę A4 wypisaną po rosyjsku więc zadaję mu pytanie,(cały czas rozmawiałem z nimi po rosyjsku,nie znają angielskiego)
więc go pytam, jak mam wypełnić tą kartę, a on odpowiada palcami !!!
Widzę że nie będzie łatwo, w między czasie chyba mnie trochę nie było i wchodzą chłopaki do środka, po czy celnik się wydziera że zostaję tylko ja (marek)
Rozmawiam z nim chwilę i dostaję propozycję pomocy nie za darmo, więc się zgadzam ale żeby nie zrobić się na szaro że pomoże mi w wypisaniu tylko jednej karty,wołam pozostałą ekipę i przy nim
mówię że za to co chce robi wszystkie karty. O dziwo sie zgadza.
Więc zadowolony czekam....
Jak się okazało dałem się zrobić w ciul* ponieważ wypisał tylko małe karteczki po rosyjsku a z dużymi kartami A4 mamy poradzić sobie sami albo iść do czegoś w rodzaju agencji
która wypisze za opłatą całość.
Niestety ilość danych do wypisania oraz forma zmusza nas do skorzystania z usługi za drobne 3 euro od osoby. (legalnie na paragon)
W tym czasie nasz celnik już zniknął, zabrał co trzeba i paszoł w pizdu...
chłopaki w tym czasie czekali na przejściu na kwity
a w tym czasie pani wypisywała pięć kwitów dla nas, danych było co niemiara wszystko z dowodu rejestracyjnego łącznie z wyceną rynkową motocykla w danym czasie
po wypisaniu kwitów musieliśmy po raz kolejny pójść a raczej podjechać do budynku na przeciw w którym byliśmy już kilkukrotnie...
tym razem celnik zebrał wszystkie dokumenty do kupy i udał się na parking gdzie sprawdzał każdy motocykl i robił zdjęcia.
Jak obserwowałem to przez kilka godzin to każdy kto był zmotoryzowany a z innego kraju przechodziła taka procedurę. czyli wiedzą wszystko o wszystkich.
Do tego dochodzi ze waluta jest wymieniana tylko i wyłącznie na podstawie paszportu, bez tego nie wymienią.
na koniec dostajemy CERTYFIKAT (załączę foto później) oraz wszystkie dokumenty i możemy jechać na przejście (5h w dupie)
to jest komplet do przejścia
więc zmęczeni całym bajzlem ruszamy
pan skrupulatnie (raczej liczy niż sprawdza) dokumenty i puszcza nas dalej (najważniejszy jest certyfikat)
Wjeżdżamy do Naddniestrza !!!!
stajemy zaraz za przejściem i czekamy aż wszyscy zjedziemy się do kupy.
Flaga MOTO-FAN w Naddniestrzu !
za nami Ukraina
przed nami stolica Tiraspol, ruszamy
CDN..
.
______________
Jazda bez granic