Aktualny czas: 19.04.2024, 12:09 Witaj! (LogowanieRejestracja)

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ukraina - Lwów,kraj kontrastów
marco Offline
ADMIN
******
Super moderatorzy

Liczba postów: 4,574
Liczba wątków: 697
Dołączył: Aug 2012
Reputacja: 16
#1
Ukraina - Lwów,kraj kontrastów
Pogoda za oknem w końcu zmusiła mnie do siedzenia w domu a jak nie mam możliwości jazdy to zabieram się za pisanie z wypadów w sezonie.

Któregoś dnia chyba to był listopad 2011r spotkaliśmy się w trójkę (GS i dwie świecące Yamahy) na piwku i tak gadaliśmy i gadaliśmy....

po kolejnym żółtym ustaliliśmy że w maju 2012r jedziemy na UA na początek do Lwowa a potem do Kijowa jak wytrzymają sprzęty (oczywiście te chromowane)

w miedzy czasie dużo pytaliśmy tych co już byli jak tam jest i co trzeba zabezpieczyć żeby było OK.
Z moim moto (GS) nie było aż takich wątpliwości czy da radę ale gorzej już było w chromami na niskim i sztywnym zawieszeniu.
Ale ostatecznie po usłyszeniu że się rozpadną a jak nie to je ukradną, zdecydowaliśmy się na wyjazd do Lwowa bocznymi drogami (mimo wszystko)...

...no i zima powoli mijała aż nadszedł maj i ruszyliśmy

pojechaliśmy w kierunku Bieszczad i po całym dniu dotarliśmy do znanej już nam Oberży Biesisko (tanio i spokojnie) dobru punkt wylotu.

Następnego dnia ruszyliśmy na przejście graniczne w Krościenku

po drodze ostatnie zakupy w PL

Obrazek

w końcu dojechaliśmy do granicy i zobaczyliśmy małe przejście w środku lasu...

Obrazek

Krościenko od Medyki różni się tym ze nie stoi się w kolejce po kilka godzin.
Po odstaniu około 40 min ( dwa auta przed nami) ruszyliśmy przez granicę

Obrazek

i tu przypomniały się stare czasy podczas przechodzenia granicy

Celnik czy Milicjant oczywiście zadawał pytania po co na co itd.. jednym z dziwniejszych pytań było czy mam broń ?...
generalnie Panowie skupili się na oglądaniu motorów i po chwili padło stwierdzenie DOBRZE ŻE JEDZIECIE DO NAS BO TE MOTORY JUŻ TAM ZOSTANĄ ...
po tym tekście jeden z nas generalnie chciał wracać Usmiech

po wypisaniu jakiś dziwnych deklaracji i karteczek przekroczyliśmy granicę, całość trwała około 1h

Obrazek

a po przejechaniu szok ! tak jakby inny świat nagle skończyła się cywilizacja którą znamy, to co uderzyło na start to kompletny brak asfaltu ! i to tuż za szlabanem. tam pojawiły się kolejne wątpliwości chromowanych maszyn...

Obrazek

po chwili rozmowy i ustaleniu strategii poruszania się pomiędzy dziurami ruszyliśmy do przodu

Obrazek

po drodze dziwne klimaty w jednej wiosce radość na punkcie polaków a w innej chcą Cię wręcz zatłuc, było nawet rzucanie kamieniami

imponujące też o prócz braku asfaltu były rozmiary krawężników że o głębokości dziur nie wspomnę

Obrazek

w którymś momencie patrząc przed siebie ukazała nam się dziurawa jak ser droga o długości 20km prostej...

Obrazek

ale były też ciekawe momenty jazdy Usmiech

Obrazek

potem przyszła pora na szukanie stacji benzynowej ale tam trzeba było jeszcze kilkanaście km przejechać

Obrazek

.
Obrazek


.
Obrazek

no i piękna stacja, teraz już rozumiem dlaczego w filmie Long Way Round McGregor miał przy tankowaniu całe oczy w paliwie Usmiech tam szerokość wlewu paliwa nie wchodzi do gardła baku i leje się po krawędzi a tak pryska że masakra

Obrazek

podczas tankowania (oczywiście najpierw płacisz potem lejesz) zabrała się nagle cała wioska ludzi, było nawet miło.
herbata i jakieś ciasto od miejscowych. Chwile wysłuchaliśmy historii i np. tam gdzie byliśmy światło zostało podłączone w 1996 roku !
po zatankowaniu na fantastycznej stacji... pojechaliśmy dalej

Obrazek

raz nas mijał Zaporożec a za chwilę najnowszy Jeep - straszne kontrasty


Obrazek

Obrazek

w pewnym momencie wyjechaliśmy na główną drogę do Lwowa. Drogi na Ukrainie są ciekawie zbudowane, są budowane w gigantycznych liniach prosty nawet po 100km więc tempomat super się sprawdza bo do okola niema nic więc żadne ryzyko jazdy

Obrazek

Obrazek

po długiej prostej dojechaliśmy do skrzyżowania gdzie było już niedaleko do Lwowa ale na środku skrzyżowania oczywiście posterunek Milicji która patrzy z wierzy przez lornetkę i ..... łapie wyrywkowo.

Obrazek

oczywiście nas też zatrzymali i generalnie byli zdziwieni jak zobaczyli gdzie przekraczaliśmy granicę, oczywiście oni mieli czas... więc po 10 euro załatwiło sprawę (30euro w sumie) to pierwsza łapówa po drodze..

jak na już puścili to za chwilę ukazał się ponownie normalny cywilizowany świat ! piękne drogi, stacje, samochody i ....dziewczyny, to zdecydowany atut UA. Brak Mc Donalds powoduje że panie są szczupłe i ładne

Obrazek

.
Obrazek

.
Obrazek

tak jak pisałem samochody lekko wypasione Usmiech

Obrazek

po wjechaniu do Lwowa stanęliśmy na chwile żeby ustalić precyzyjnie co robimy i gdzie jedziemy

Obrazek

ustaliliśmy że pierwszym punktem będzie Cmentarz Orląt Lwowskich i ruszyliśmy ulicami Lwowa

Obrazek

.
Obrazek


aż w końcu ukazała nam się brama cmentarza

Obrazek

na parkingu oczywiście nikt kto sprzedawał kartki i zdjęcia nie zdecydował się nawet za opłatą pilnować naszych maszyn. I wtedy po raz pierwszy przydał się łańcuch do spięcia motorów, oczywiście przypomniały nam się słowa milicjanta z granicy że te motory tu zostaną ...

po przypięciu maszyn poszliśmy na cmentarz odwracając głowy z pięć razy w kierunku motorów Usmiech

Obrazek

podczas chodzenia po cmentarzu czytając polskie nazwiska można było zapomnieć na chwilę ze jest się daleko od domu

Obrazek

po przejściu kilkuset metrów starym Lwowskim cmentarzem ukazał nam się cel...

mogiły Orląt Lwowskich

Obrazek
.
Obrazek

nostalgiczne miejsce, szczególnie patrząc ze każdy z nich miał nie więcaj niż 20 lat

Obrazek
.

po wizycie na cmentarzu pojechaliśmy ulicami na Dworzec Główny kolejowy, wiele słyszeliśmy ze trzeba to zobaczyć

navi tak nas prowadziła że wjechaliśmy na Rynek (coś na wzór Krakowa)

Obrazek

a tam niespodzianka, Milicja i niestety ja jechałem pierwszy więc mnie skasowali Usmiech po rozmowie jaki to Lwów piękny i ze my razem Euro robimy, jakoś mnie puścili

Obrazek

jeszcze klika ulic i skrzyżowań

Obrazek
.
Obrazek

po przejechaniu prostej ukazał się majestatyczny dworzec, był ogromny !

Obrazek
.
Obrazek

po obejrzeniu dworca zwiedziliśmy jeszcze kilka miejsc w mieście, oczywiście jedliśmy w dwóch restauracjach w centrum i patrzyliśmy jak bardzo Polski jest ten Lwów, można było odnieść wrażenie ze jest się w domu.
Miejscowa ludność mówi ze tylko dzięki Polakom jeszcze te miasto jakoś wygląda.

przy wyjeździe tradycyjnie fotomoto

Obrazek

i powrót do Polski

jadąc w drodze powrotnej spotkaliśmy jeszcze ciekawy budynek więc szybka fota i dalej

Obrazek

kilka godzin jazdy i przekroczyliśmy granicę z PL.
Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej
Obrazek

_______________________________________________________
podsumowanie

Ukraina to kraj pełen kontrastów

________________________________________________________
Lwów zdobyty

Obrazek
.
Obrazek

co trzeba mieć;

Dobre zawieszenie, po powrocie do wymiany
Łapówki max 10 euro (za szt. Milicjanta)
Wyrozumiałość do wszystkiego/drogi,ludzie,żywność,podejście do polaków

na co trzeba uważać;

'latające kamienie' w stronę Polaków, w zależności gdzie jesteś
Milicja (jesteś z Polski masz problem, czyli radar którego nie widać)
Drogi (wszystkie za wyjątkiem centrum Lwowa)
Znaki drogowe na wysokości 5 m (Europejczyk ich nie widzi) wiszą na drutach
Nocą się nie jedzie (miejscowi,Milicja) ! w deszczu też (stan dróg)
Poza dużymi miastami brak stacji paliw


co warto zobaczyć;

Milicja (jak u nas w 80-tych latach)
Miasto - Lwow
Ciekawostka - w każdym mieście Ukrainki chcą być żonami polaków żeby tylko uciec.
Drogi krajowe,lokalne (których nie ma)

co jest OK;

widoki - naturalność terenu (brak cywilizacji)
wódka - jakość
dziewczyny - Usmiech


Kraj dla dobrze przygotowanych jeśli chcesz jechać bezdrożami, polecam !

Następny cel do Odessy przez Kijów

.


______________
Jazda bez granic
23.12.2012, 15:12
Strona WWW Szukaj Odpowiedz
viadro Offline
Znawca
****
Użytkownicy

Liczba postów: 563
Liczba wątków: 50
Dołączył: Sep 2012
Reputacja: 2
#2
RE: Ukraina - Lwów,kraj kontrastów
Fajna wyprawa.. ostatnia fotka najlepsza heh Usmiech no i mysle ze do Odessy smigniemy razem Usmiech byle do wiosny
23.12.2012, 16:41
Szukaj Odpowiedz
TOM Offline
Znawca
****
Użytkownicy

Liczba postów: 262
Liczba wątków: 5
Dołączył: Dec 2012
Reputacja: 0
#3
RE: Ukraina - Lwów,kraj kontrastów
Szacunek. Fajny wyjazd, ale podziwiam kolegów co na tych chromach jechali Usmiech

Motor jest jak sex, jedna wpadka i po tobie...
24.12.2012, 14:19
Szukaj Odpowiedz
ptysiak Offline
Wtajemniczony
***
Użytkownicy

Liczba postów: 121
Liczba wątków: 9
Dołączył: Sep 2012
Reputacja: 0
#4
RE: Ukraina - Lwów,kraj kontrastów
pięknie marco, czekam na relację z Odessy Usmiech
27.12.2012, 10:54
Szukaj Odpowiedz
krzyniubogacz Offline
Bywalec
**
Użytkownicy

Liczba postów: 12
Liczba wątków: 3
Dołączył: Sep 2013
Reputacja: 0
#5
RE: Ukraina - Lwów,kraj kontrastów
żałuje, że nie widzialem tego posta wczesniej, przewinelismy sie przy okazji z chłopakami przez Ukraine ale połowa z Twojej relacji mnie ominela :/ zapisuje w notesie na przyszle lata, propsy kolego i dzieki
10.09.2013, 10:47
Szukaj Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości