Moto-Fan - Jazda bez granic

Pełna wersja: Wigilijna dzicz 2015
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
.

Standardowa krótka historia Usmiech

Po zrobieniu paru rzeczy w domy przed świętami przyszedł czas Wigilii ...
Od rana zaczęło się przygotowywanie na kolację, moja rola była delikatnie mówiąc trochę ograniczona.
Ani się nie obejrzałem a bardziej zacząłem przeszkadzać niż pomagać.

I tak doczekałem się tekstu; może byś pojechał gdzieś na chwilę motorem a nie mi tylko przeszkadzał ...


hmmm jak się domyślacie nie trzeba było długo czekać na reakcję Zaciesz
a że na termometrze było +14 to więcej nie trzeba i tak poszło... poszło prosto w kierunku lasu


poniżej kilka fotek z Wigilijnej dziczy

a przysłowie mówi '' co w Wigilię to przez cały rok'' oby tak było.

Tego Wam też życzę


PS.
Pod las odprowadził mnie Ritchie
.