Moto-Fan - Jazda bez granic

No Panowie dzieki bardzo

Coś pięknego.
Musimy się kiedyś zgadać na wspólny wypad

Potwierdzam, wypad w pytkę. Offu było dość na tyle, że nie dało się nudzić. A co najlepsze, że praktycznie cały czas w terenie, abo piachy, albo lasy, albo tory a na koniec wszystko do kupy hehehehe.
Pętelki na piachu to jest to co uwielbiam hehehehe
I jak se przypomnę ten winkiel w lesie i hopę gdzie mnie wyniosło w bok w drzewostan to aż mnie po karku zmrowiło jeszcze raz ;-)

Podziękował kolegom za wspólny dzionek.

Wariacje Tomka

Wycieczka pierwsza klasa. Nie spodziewałem się takiej rzeźni, trzeba mieć jako taką kondycję bo wylewu można dostać przy tym zapieprzaniu przez ten las
Szkoda że Tomi nie został bo ominęło go najlepsze.
Vivv i Marco... Wypadam przy was blaaado !
Co 2 zdjęcia to moje gleby, no niestety tak było... Była ich cała masa xD " Jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz "
Dzisiaj usnę jak dziecko. Dzięki jeszcze raz.

Błażej, no bez przesady, było kila gleboszczy, ale nie masa. Dawałeś radę na tych slickach.
Ja nabiłem 1,9 atm i kijowo mi się jechało.
W taki teren tylko 0,8-1,0 atm. Miał jechać Łukasz z kompresoriem, ale zrezygnował,więc nie spuszczałem powietrza. Uwierz, ze przy ok. 1,0 atm moto idzie w piachu i w terenie wszelakim jak tralala
Ja cienki bolek jestem, ale staram się cosik kombinować, cosik wykorzystywać, to co mi inni "lepsiejsi" ode mnie przekazują

---

Leśny przelot dnia dzisiejszego

Błażej złapany na podjeździe

---

Marcopolo pedałujący girkami na podjeździe

Podjazd Nemezis - na dupe , na dupe - to by się wykaraskał za I razem ;-) Ale próbował i wyszedł

---

No i ostatni z nas - Tomi.Ugrzązł, ale potem jakoś w poprzek dał radę