27.06.2014, 02:03
Trzeci juz z kolei wypad naszej dwojki czyli ja i moja lepsza polowa wybralismy kierunek Pireneje .Plan odrazu zakladal ze 10 dniowy wyjazd trzeba podzielic tak aby starczylo przynajmniej 2 dni na Alpy zachodnie .Jeszcze nie iedzielismy ze pogoda bardzo sie uparla aby pilnowac tego naszego planu i wygonic nas o czasie na polnoc
Zaczelo sie dosc szczesliwie bo po 120km przypomnialem sobie ze "prawo jazdy" lezy sobie w szufladce a szufladka w sypialni .
Znajac wlasne szczescie zawsze wyjezdzam okolo 1.5h wczesniej i ten czas pozwolil nam nie spoznic sie na prom .Szczesliwie dla mnie a mniej dla szwagra obudzilem go i poczciwy chlopina pojechal do mnie zabral dokument i przywiozl . Banal , o 02;00 w nocy
Zajechalismy do Portsmouth na czas i tu razpoczelismy 26cio godzinny rejs do Santander


Sloneczna Hiszpania przywitala nas rzesistym deszczem i odrazu na wstepie zmodyfikowalismy plan , znaczy ze wybrzeze i zachodnia czesc do Jaca robimy tranzytem bo tam sie koncza opady .
Dalej az do ucieczki na Francuskie wybrzeze bylo tylko sloneczko a jesli juz to zawsze udawalo nam sie ominac deszcz i wbic sie w dosc laskawa pogode .
Od Jaca do Hecho gdzie nocowalismy pierwsza noc pokrecilismy sie jeszcze po wioskach i gorkach .







Nastepnego dnia nocleg planujemy w Ainsa wiec mamy ogrom czasu bo to zaledwie 120km . Zjezdzamy wiec wszystkie okoliczne zakamary , gorki i piekne kaniony .Drogi bajecznie powycinany w skalnych polkach , sielskie malenkie miasteczka i absolutnie puste drozki gorskie .














Bardzo dobry dzien i piekne widoki , nie zdawalismy sobie sprawy ze to dopiero poczatek i smialo mozna powiedziec ze za kazdym winklem czai sie cos nowego . Zameldowalismy sie w domku na kampingu w Ainsa na 2 dni . Mamy do objechania cale srodkowe Pireneje oraz Kannion Ordesa .










Wszystko bylo by bajecznie gdybe nie malenki incydent z kapciem lecz i w tym przypadku nie mozna sie do niczego rzyczepic . Szczescia nam nie brakowalo bo kiedy zeszlo juz calkiem powietrze wtedy okazalo sie ze service jest kilka kilometrow dalej . Pojechalismy wiec na tym kapciu i w kilka minut bylo po klopocie , dodam jedynie iz zajechalismy tam na 10 min przed zamknieciem .
Oto winowajca tej przygody














Zaczelo sie dosc szczesliwie bo po 120km przypomnialem sobie ze "prawo jazdy" lezy sobie w szufladce a szufladka w sypialni .
Znajac wlasne szczescie zawsze wyjezdzam okolo 1.5h wczesniej i ten czas pozwolil nam nie spoznic sie na prom .Szczesliwie dla mnie a mniej dla szwagra obudzilem go i poczciwy chlopina pojechal do mnie zabral dokument i przywiozl . Banal , o 02;00 w nocy

Zajechalismy do Portsmouth na czas i tu razpoczelismy 26cio godzinny rejs do Santander

Sloneczna Hiszpania przywitala nas rzesistym deszczem i odrazu na wstepie zmodyfikowalismy plan , znaczy ze wybrzeze i zachodnia czesc do Jaca robimy tranzytem bo tam sie koncza opady .
Dalej az do ucieczki na Francuskie wybrzeze bylo tylko sloneczko a jesli juz to zawsze udawalo nam sie ominac deszcz i wbic sie w dosc laskawa pogode .
Od Jaca do Hecho gdzie nocowalismy pierwsza noc pokrecilismy sie jeszcze po wioskach i gorkach .




Nastepnego dnia nocleg planujemy w Ainsa wiec mamy ogrom czasu bo to zaledwie 120km . Zjezdzamy wiec wszystkie okoliczne zakamary , gorki i piekne kaniony .Drogi bajecznie powycinany w skalnych polkach , sielskie malenkie miasteczka i absolutnie puste drozki gorskie .






Bardzo dobry dzien i piekne widoki , nie zdawalismy sobie sprawy ze to dopiero poczatek i smialo mozna powiedziec ze za kazdym winklem czai sie cos nowego . Zameldowalismy sie w domku na kampingu w Ainsa na 2 dni . Mamy do objechania cale srodkowe Pireneje oraz Kannion Ordesa .








Wszystko bylo by bajecznie gdybe nie malenki incydent z kapciem lecz i w tym przypadku nie mozna sie do niczego rzyczepic . Szczescia nam nie brakowalo bo kiedy zeszlo juz calkiem powietrze wtedy okazalo sie ze service jest kilka kilometrow dalej . Pojechalismy wiec na tym kapciu i w kilka minut bylo po klopocie , dodam jedynie iz zajechalismy tam na 10 min przed zamknieciem .
Oto winowajca tej przygody




